Zbigniew Gotkiewicz „Gotek”: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
Kopalnia wiedzy o lataniu, instruktor paralotniowy, pilot testowy Dudka, pilot tandemowy, czynny zawodnik z wieloma tytułami na koncie, paralotniowy obieżyświat. Autor kultowej już książki „Suma wszystkich błędów w paralotniarstwie” | Kopalnia wiedzy o lataniu, instruktor paralotniowy, pilot testowy Dudka, pilot tandemowy, czynny zawodnik z wieloma tytułami na koncie, paralotniowy obieżyświat. Autor kultowej już książki „Suma wszystkich błędów w paralotniarstwie” | ||
− | |||
− | |||
− | |||
[[Zbigniew Gotkiewicz]] opowiada: | [[Zbigniew Gotkiewicz]] opowiada: | ||
Z paralotnią pierwszy raz zetknąłem się w Awiotexie, gdy wstąpiłem do fabryki żeby kupić namiot. To była normalna praktyka w tym czasie, bo w sklepach takie rzeczy nie bywały. W katalogu z namiotami na końcu były umieszczone dwie paralotnie: Pegaz i Hermes. To był szok. Po całym dotychczasowym życiu, gdzie latanie było ściśle reglamentowane, mogę sobie po prostu kupić skrzydło, trzymać je w plecaku i latać gdzie chcę. Po konsultacjach ze spadochroniarzami zdecydowałem się zamówić skrzydło u Krzyśka Dudzińskiego z Zakopanego, który już w 89 miał firmę Air Sport i oferował dwa skrzydła. Wziąłem wyczynowego Dedala. To skrzydło w przeciwieństwie do Pegaza miało już zaokrąglony nosek i usztywnione wloty. W książce Lotniarstwo z biblioteczki skrzydlatej Polski znalazłem opis jak rozłożyć skrzydło do startu i zacząłem samodzielną naukę w kopalni piachu na Stokach w Łodzi. Problem ówczesnych skrzydeł był taki, że aby polatać musiało wiać tak mocno, że nie można było wystartować. Później naukę kontynuowałem na Klonówce w Kielcach. | Z paralotnią pierwszy raz zetknąłem się w Awiotexie, gdy wstąpiłem do fabryki żeby kupić namiot. To była normalna praktyka w tym czasie, bo w sklepach takie rzeczy nie bywały. W katalogu z namiotami na końcu były umieszczone dwie paralotnie: Pegaz i Hermes. To był szok. Po całym dotychczasowym życiu, gdzie latanie było ściśle reglamentowane, mogę sobie po prostu kupić skrzydło, trzymać je w plecaku i latać gdzie chcę. Po konsultacjach ze spadochroniarzami zdecydowałem się zamówić skrzydło u Krzyśka Dudzińskiego z Zakopanego, który już w 89 miał firmę Air Sport i oferował dwa skrzydła. Wziąłem wyczynowego Dedala. To skrzydło w przeciwieństwie do Pegaza miało już zaokrąglony nosek i usztywnione wloty. W książce Lotniarstwo z biblioteczki skrzydlatej Polski znalazłem opis jak rozłożyć skrzydło do startu i zacząłem samodzielną naukę w kopalni piachu na Stokach w Łodzi. Problem ówczesnych skrzydeł był taki, że aby polatać musiało wiać tak mocno, że nie można było wystartować. Później naukę kontynuowałem na Klonówce w Kielcach. | ||
+ | |||
+ | ==Linki zewnętrzne== | ||
+ | * [http://topparagliding.net/about/zbigniew-gotkiewicz/ Szkoła] |
Wersja z 18:07, 7 maj 2018
Kopalnia wiedzy o lataniu, instruktor paralotniowy, pilot testowy Dudka, pilot tandemowy, czynny zawodnik z wieloma tytułami na koncie, paralotniowy obieżyświat. Autor kultowej już książki „Suma wszystkich błędów w paralotniarstwie”
Zbigniew Gotkiewicz opowiada:
Z paralotnią pierwszy raz zetknąłem się w Awiotexie, gdy wstąpiłem do fabryki żeby kupić namiot. To była normalna praktyka w tym czasie, bo w sklepach takie rzeczy nie bywały. W katalogu z namiotami na końcu były umieszczone dwie paralotnie: Pegaz i Hermes. To był szok. Po całym dotychczasowym życiu, gdzie latanie było ściśle reglamentowane, mogę sobie po prostu kupić skrzydło, trzymać je w plecaku i latać gdzie chcę. Po konsultacjach ze spadochroniarzami zdecydowałem się zamówić skrzydło u Krzyśka Dudzińskiego z Zakopanego, który już w 89 miał firmę Air Sport i oferował dwa skrzydła. Wziąłem wyczynowego Dedala. To skrzydło w przeciwieństwie do Pegaza miało już zaokrąglony nosek i usztywnione wloty. W książce Lotniarstwo z biblioteczki skrzydlatej Polski znalazłem opis jak rozłożyć skrzydło do startu i zacząłem samodzielną naukę w kopalni piachu na Stokach w Łodzi. Problem ówczesnych skrzydeł był taki, że aby polatać musiało wiać tak mocno, że nie można było wystartować. Później naukę kontynuowałem na Klonówce w Kielcach.