Biotr Góźdź: Różnice pomiędzy wersjami
(Nie pokazano 4 wersji utworzonych przez 2 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
− | Łódzki pilot paralotniowy. Działacz PSP. Wiele | + | Łódzki pilot paralotniowy. Działacz PSP i SILP. Wiele spraw załatwił dla nas, choć mało kto o tym wie. Na przykład przekonał jednego ubezpieczyciela, żeby stworzył ubezpieczenie dla paralotniarzy. Poza tym instruktor z pasją i talentem do przekazywania wiedzy. Jako pilot niezwykle cierpliwy w wykręcaniu słabych noszeń. |
− | |||
− | |||
+ | [[Zbigniew Gotkiewicz „Gotek”|Zbigniew Gotkiewicz]] opowiada: | ||
+ | <blockquote> | ||
+ | Poniższe zdjęcie to też ciekawa historia. Piotrek uzyskał wtedy rekord Krymu w odległości przelotu na paralotni, ale dużo ciekawszy przelot zrobił, gdy lecieliśmy do porannej toalety. Ponieważ ubikacje na Górze Klemientiewa pozostawały trochę do życzenia, dlatego korzystaliśmy z uroków przyrody i gdy rano trzeba było skorzystać z toalety, rozkładało się glajta obok namiotu, startowało na żaglu, leciało dwa kilometry w prawo lub w lewo, by kontemplować poranne widoki. Poleciałem pierwszy i kontempluję, a było to przed godziną dziewiątą i co widzę? Piotrek w piżamie wykręca się z żagla i idzie na przelot. Po dwóch godzinach dzwoni, że wylądował i żebym po niego przyjechał. Po godzinie 12 znalazłem opitego piwem z wiejskiego sklepu spożywczego w piżamie 50 km od startu. A chciał tylko do toalety. | ||
+ | </blockquote> | ||
[[Plik:DSC00241.JPG|center]] | [[Plik:DSC00241.JPG|center]] | ||
+ | |||
+ | Latał jako testpilot na prototypach skrzydeł Dudek Paragliders. |
Aktualna wersja na dzień 23:25, 9 gru 2018
Łódzki pilot paralotniowy. Działacz PSP i SILP. Wiele spraw załatwił dla nas, choć mało kto o tym wie. Na przykład przekonał jednego ubezpieczyciela, żeby stworzył ubezpieczenie dla paralotniarzy. Poza tym instruktor z pasją i talentem do przekazywania wiedzy. Jako pilot niezwykle cierpliwy w wykręcaniu słabych noszeń.
Zbigniew Gotkiewicz opowiada:
Poniższe zdjęcie to też ciekawa historia. Piotrek uzyskał wtedy rekord Krymu w odległości przelotu na paralotni, ale dużo ciekawszy przelot zrobił, gdy lecieliśmy do porannej toalety. Ponieważ ubikacje na Górze Klemientiewa pozostawały trochę do życzenia, dlatego korzystaliśmy z uroków przyrody i gdy rano trzeba było skorzystać z toalety, rozkładało się glajta obok namiotu, startowało na żaglu, leciało dwa kilometry w prawo lub w lewo, by kontemplować poranne widoki. Poleciałem pierwszy i kontempluję, a było to przed godziną dziewiątą i co widzę? Piotrek w piżamie wykręca się z żagla i idzie na przelot. Po dwóch godzinach dzwoni, że wylądował i żebym po niego przyjechał. Po godzinie 12 znalazłem opitego piwem z wiejskiego sklepu spożywczego w piżamie 50 km od startu. A chciał tylko do toalety.
Latał jako testpilot na prototypach skrzydeł Dudek Paragliders.