Pan Sabina

Z Leksykon paralotniarstwa polskiego
Skocz do: nawigacja, szukaj

Wieloletni pilot. Jego starty są tak doskonałe, że zawsze są nagradzane oklaskami przez tłumnie zebraną publiczność. On skromnie przyznaje, że robi to wyłącznie ku czci Świętego. Gdy Święty po rekordowym przelocie z Borska do Pyong Yang (pod wiatr) miał problem z powrotem transportem publicznym, Pan Sabina w ramach protestu postanowił nigdy nie wracać z przelotu komunikacją masową, zawsze ma szofera.

20180519 112821.jpg